Wieczór trzech króli
Mityng skoczków OPOCZNO'96
Wieczór trzech króli
Artur Partyka pokonał Javiera Sotomayora. Wygrał trzeci mityng skoczków w Spale. Drugi był Charles Austin, a Sotomayor dopiero trzeci.
Przysłowie mówi: do trzech razy sztuka. Niekiedy zatem mówi prawdę. Kubańczyk dwukrotnie wyjeżdżał ze Spały jako zwycięzca. Ale po kolei.
Artur wpadł do Spały w czwartek po południu, jakby gonił pociąg Intercity. Włos miał zmierzwiony, oko błyszczące. Na plecach targał wór z przyborami do pracy, tj. kolcami, dresami, butami i czym tam jeszcze, czego potrzebuje i używa skoczek na skoczni. "Mam kręcić reklamówkę z Soto. Będę gotowy za pięć minut" -- powiadomił mnie na lekkim przydechu.
Partyka jest gospodarzem mityngu w Spale. Jeździ na hondzie. Wita partnerów przybyłych ze świata. Dzieciak wczuwa się w rolę. Dobrze rozumie, czym jest widowisko sportowe i jakie obowiązki ma w nim gwiazda.
Większość z nich to rozumie. Javiera Sotomayora redaktor Babiarz z telewizji upolował w stołówce. Soto miał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta