Rok prawdy dla Węgrów
Na Węgrzech dzięki planowi Bokrosa załatano deficyt budżetowy i zmniejszono lukę w bilansie płatniczym. Ale wciąż brak oznak "przełożenia" tej poprawy na portfele obywateli. Rośnie niezadowolenie społeczeństwa.
Rok prawdy dla Węgrów
Ryszard Bilski z Budapesztu
W miejscu, w którym zaczyna się wielki Budapeszt (jadąc od strony Wiednia) , stał przez kilkadziesiąt lat pomnik radzieckiego oficera, Ostapenki. Artysta utrwalił go w dość niecodziennej pozie. Wojskowy wyglądał tak, jakby tańczył kozaka, z wysoko uniesioną lewą nogą. Ludzie mówili, że kiedy ją postawi na ziemi, to będzie koniec Węgier. Ostapenko -- jak pisano w podręcznikach do historii -- wyzwalał Budapeszt. Po odzyskaniu przez Węgry suwerenności zamiast "wyzwalał" zaczęto mówić -- "zajmował".
We wrześniu 1992 roku na mocy decyzji Zgromadzenia Budapesztu rozpoczęto demontaż poradzieckich pomników i tablic pamiątkowych. Przeniesione je do "podmiejskiego mauzoleum". Zmieniono także nazwy ulic. Przez co najmniej dwa lata dla wygody mieszkańców i przyjezdnych postanowiono jednak nie zdejmować starych tablic, tylko je przekreślić czerwoną albo czarną farbą. Obok przymocowano nowe, z "przedkomunistycznymi" nazwami. Pozostawienie starych, przekreślonych tablic miało także wymowę polityczną, przypominało, że Węgrzy raz na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta