Politycy, "siatka" i Walendziak
Telewizja publiczna
Politycy, "siatka" i Walendziak
Beata Modrzejewska
Telewizja Polska jest jednym z przedsiębiorstw, których kształt i zadania sformułowano w czasach realnego socjalizmu i które z trudem szukają swej formuły w odmiennej -- od 1989 r. -- epoce. Telewizja cierpi na gigantomanię, przerost zatrudnienia, ma kłopoty ze związkami zawodowymi. Tylko w jednym odbiega od tworów, których największy rozwój przypadł na czasy gierkowszczyzny -- przynosi duży dochód. Z nim zresztą też ma problemy: bo czy instytucja publiczna powinna być dochodowa?
Często pojawiają się głosy, że telewizja w ciągu ubiegłych lat zbyt mało się zmieniła. Przewodniczący Rady Nadzorczej TVP Karol Jakubowicz na łamach "Polityki" stawia zarzut, że "przekształcenia TVP stanęły w martwym punkcie". Jan Dworak, przewodniczący Stowarzyszenia Niezależnych Producentów Telewizyjnych i Filmowych, choć ma dużo uwag pod adresem telewizji, jest jednek bardziej wobec niej wyrozumiały. -- Piekielnie trudno jest zmienić instytucję, która cały czas musi być w ruchu -- stwierdza.
Zdaniem Jakubowicza, dwa lata temu telewizja zaczęła się przekształcać w trzy telewizje jednocześnie: komercyjną, polityczną i publiczną. Jakubowicz stwierdza wprost, że telewizja stała się podmiotem sceny politycznej, a jej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta