Europa ważniejsza od Rosji
Europa ważniejsza od Rosji
Rozmowa z prof. Siergiejem Pirożkowem, dyrektorem ukraińskiego Instytutu Badań Strategicznych
Z rosyjskich wyborów parlamentarnych zwycięsko wyszli komuniści i nacjonaliści, otwarcie mówiący o odtworzeniu ZSRR lub odrodzeniu rosyjskiego imperium. Prezydent Białorusi wspomina wręcz o potrzebie stworzenia federacji lub konfederacji byłych republik ZSRR. Jak w tym kontekście ocenia pan sytuację Ukrainy?
Jeśli w kierownictwie rosyjskim znajdą się siły, które my nazywamy "proimperialnymi", a które chcą odtworzenia Rosji w granicach z 1991 roku (tzn. w granicach ZSRR) , oznacza to zagrożenie dla niepodległości Ukrainy. Rosja, która uznała się za spadkobierczynię i następczynię ZSRR, kontynuuje de facto politykę, jaką Związek Radziecki prowadził w sprawach zagranicznych. Dotyczy to zwłaszcza byłych republik. W strategicznym stanowisku wobec Wspólnoty Niepodległych Państw, zatwierdzonym dekretem prezydenta Borysa Jelcyna z 14 września 1995 r. , a takżewdoktrynie wojennej i innych dokumentach stwierdza się, że strefą interesów narodowych Rosji jest cały obszar byłego ZSRR. Rosja jest wielkim krajem i może mieć interesy poza swymi granicami, to oczywiste. Problem w tym, jakimi sposobami i środkami będzie je chronić, jeśli uzna, że coś im zagraża. Niestety, doświadczenia roku 1993 -- myślę o wydarzeniach w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta