Zastrzelił ojca
Zastrzelił ojca
Szczecińska policja zatrzymała w drugi dzień świąt 21-letniego mieszkańca Szczecina podejrzanego o śmiertelne postrzelenie 43-letniego ojca.
Tragedia wydarzyła się w nocy z soboty na niedzielę. Do rodzinnej sypialni wszedł syn z pistoletem wręku i wymierzył w ojca. Żona ofiary -- jak zeznała -- myślała, że to pistolet na wodę. Gdy padł pierwszy strzał, próbowała przeszkodzić synowi, ale ten dotkliwie ją pobił. Mąż zmarł w szpitalu.
Syn natomiast uciekł. Policji udało się jednak dotrzeć do jego przyjaciół. Jedna z jego znajomych nawiązała z nim kontakt i przekonała, że powinien zgłosić się na policję, co też uczynił. Policjantom wyznał, że strzelając do ojca rozstrzygnął długotrwałe porachunki z rodzicami.
EKI