Sprawa bynajmniej nie ma wymiaru taniej sensacji.
Nieznajoma z warkoczem
Sprawa bynajmniej nie ma wymiaru taniej sensacji.
Ostatni raz tej rangi wydarzenie miało miejsce w 1556 roku, wówczas kometa odkryta przez Charlesa Quinta niemal otarła się o Ziemię. 25 marca 1996 roku sytuacja powtórzyła się, kometa odkryta przez japońskiego astronoma amatora Yuji Hyakutaka -- o czym obszernie informowaliśmy -- minęła naszą planetę w odległości zaledwie 15 milionów kilometrów, czyli w skali astronomicznej o przysłowiowy "rzut beretem".
Najdawniej
Przed wiekami ukazanie się komety na niebie uważano za zwiastun nieszczęścia: wojny, zarazy, kataklizmu przyrodniczego. W dawnych czasach komety zachowywały się podobnie do niewiast, były nieprzewidywalne, rozbłyskiwały z nagła, niknęły na lata, wieki, tysiąclecia, albo na zawsze. Komety, podobnie jak kobiety, zarazem przerażały i fascynowały.
Zaczęto je poznawać ico za tym idzie rozumieć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta