Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ponury dom

06 kwietnia 1996 | Plus Minus | MN

Ponury dom

Marek Nowakowski

Pani doktor G. miała ten widok z okna przez tyle lat. Od 1945 roku dom został zajęty przez Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. Pani G. chodziła wtedy do gimnazjum i wszystko pamięta. Stawała z rodzicami w oknie i patrzyli naprzeciw. Dotychczasowych lokatorów wyeksmitowano w ciągu kilku dni, zniknęły w oknach różnorodne firanki i doniczki z kwiatami na parapetach. Firanki zastąpiono jednolitymi zasłonami, a okna parteru zostały zakratowane. Pani doktor G. wspomina nocny warkot samochodowych silników. Szczególnie w mroźne, zimowe noce długo rozgrzewali wozy. Budziła się i podchodziła do okna. Jeździli gazikami. Czasem podjeżdżała ciężarówka z brezentową budą. Wyprowadzali ludzi. Raz w szczególnie mroźną noc zauważyła mężczyznę tylko w piżamie. Budynek wchłaniał tych ludzi jak beczka bez dna. Po jakimś czasie wyprowadzali aresztantów i ciężarówka wiozła ich gdzieś. Przybywali następni.

Pani dokor G. słyszała również inne hałasy: tupot podkutych butów, podniesione głosy, zgrzyt zamykanych drzwi. Potrafiła długo stać w oknie, spoglądając przez dyskretnie odchyloną firankę na budynek po drugiej stronie ulicy. Często w oknach paliło się tam światło. Rysiek był wtedy siedemnastoletnim chłopakiem i w każdą sobotę chodził do baraku kolejarzy nad rzekę. Tam odbywały się zabawy. Ten młody w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 719

Spis treści
Zamów abonament