Buffalo: Amerykańskie miasto z ludzką twarzą
Buffalo: Amerykańskie miasto z ludzką twarzą
Nie namawiam nikogo do planowania specjalnej podróży do Buffalo. Ale zapewniam, że nieraz będziecie o krok od miasta nad jeziorem Erie. Buffalo leży na przecięciu szlaków, którymi porusza się Polak w Ameryce. Jest bramą do Kanady i do wodospadu Niagara. Trudno je ominąć podczas podróży samochodem z Toronto lub z Chicago i Detroit do Nowego Jorku. A wtedy dobrze jest wiedzieć, że do Buffalo można zjechać z trasy z wielu niebanalnych powodów.
Po raz pierwszy odkryłem Buffalo w 1979 roku. Były to czasy, kiedy ówczesne władze potwierdzały skrywane umiłowanie Ameryki sporządzaniem i wysyłaniem za ocean niezwykle kosztownych spiżowych pomników bohaterów obydwu narodów. Jako dziennikarz nie istniejącego już miesięcznika "Panorama Polska" przyjechałem tu na dwa dni z Nowego Jorku, żeby udokumentować, jak Polska przekazuje Ameryce jeszcze jeden pomnik. Ten właśnie był pomnikiem generała Kazimierza Pułaskiego, darem Warki dla Buffalo. W październikową deszczową niedzielę w centrum miasta zebrała się masowo Polonia. Jako wysłannik ofiarodawcy przemówił znany wówczas z wielu anegdot (o kobietach i parasolkach) minister kultury i sztuki Stanisław Wroński, który na zakończenie pełnym głosem wykrzyknął do mikrofonów: Niech żyje przyjaźń polsko-ra. ..
Wrażliwa na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta