Dwa lata na sprostanie konkurencji
Stalexport SA
Dwa lata na sprostanie konkurencji
Mimo gorszego niż w ub. r. I kwartału zarząd Stalexportu uważa, że uda się zrealizować założony na 1996 r. plan sprzedaży. Do 2000 r. przewidywane nakłady na inwestycje mają stanowić połowę osiągniętego w tym czasie zysku. Spółka chce opanować 40 proc. polskiego rynku zbytu stali w Polsce i kontrolować kapitałowo 25 proc. produkcji stali w Polsce.
Jak do tej pory akcjonariusze Stalexportu, którzy kupili akcje w publicznej ofercie nie mogą powiedzieć, że są zadowoleni z notowań akcji tej spółki. Już giełdowy debiut akcji spółki musiał przynieść rozczarowanie -- cena była niższa od emisyjnej. Później nie było lepiej -- tylko od czasu do czasu kurs akcji spółki był wyższy od ceny emisyjnej. W tym czasie podstawowe wskaźniki spółki takie jak cena/ zysk i cena/ wartość księgowa przez cały czas należały do najniższych na rynku.
Z drugiej jednak strony, akcje Stalexportu kupione po 18 zł wiosną 1995 r. w pół roku później notowane były po 39 zł. To całkiem przyzwoity zwrot z inwestycji.
Podczas tegorocznej zimowej hossy -- od początku stycznia do końca marca -- akcje spółki zyskały 44, 1 proc.
Mimo wzrostu, papiery spółki są nadal jedynymi z najtańszych na warszawskiej giełdzie, a ich kurs tylko nieznacznie przekracza cenę emisyjną....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta