Buty to styl
Moda na oryginalność i solidność
Buty to styl
Grzegorz Sieczkowski
Pod koniec dwudziestego wieku największy urok mają rzeczy używane. Wystarczy spojrzeć jaką popularnością cieszą się przedmioty z antykwariatów i różnych pchlich targów. A takie przedmioty kupuje się przede wszystkim dlatego, że mimo swoich wielu lat zapewniają kupującemu, po pierwsze poczucie solidności (jeśli coś przetrwało pięćdziesiąt lat, to znaczy, iż musi być dobre i trwałe) . Po drugie, jeśli coś jest piękne, wbrew zmieniającym się modom, to znaczy, że jest naprawdę piękne. I tak samo jest z butami.
Dobre buty muszą wyglądać na stare i tak od dawna uważały warstwy, które zwykło się -- to znaczy potocznie -- uznawać za wyższe. Naturalnie, taka zasada nie dotyczy zwykle płci pięknej, dla której buty odgrywają zupełnie inną rolę. Bardzo często są elementem kobiecej dekoracji i jednym ze sposobów na zaakcentowanie własnych wdzięków. Wystarczy tylko przypomnieć, że moda na tak zwane szpilki zawsze była związana z odsłanianiem kobiecych nóg.
Sztuka patynowania
Mężczyźni do butów podchodzą inaczej. Kiedyś Vincent van Gogh namalował jeden ze swoich najbardziej męskich obrazów, na którym przedstawił parę znoszonych butów. Bo buty mężczyzny powinny być solidne i znoszone, i to niezależnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta