Młodą kobietę zrzucił z mostu do rzeki
Ofiarę wypatrzył na dyskotece. Po zabawie zabrał ją z klubu, zgwałcił, a potem wrzucił do Wisły. Kobieta przeżyła napaść
22-letnia dziewczyna bawiła się w nocy z soboty na niedzielę w dyskotece niedaleko Nowego Dworu. Tam poznała młodego mężczyznę. Nad ranem para opuściła lokal i razem pojechali samochodem mężczyzny. Dokąd? Policja jeszcze ustala.
Wiadomo tylko, że kierowca zgwałcił nowo poznaną znajomą, a potem postanowił się jej pozbyć. W Kazuniu zrzucił ją z mostu do Wisły i odjechał.
Ofiara choć spadła do wody z wysokości kilkunastu metrów, miała sporo szczęścia. – Woda uniosła ją na łachę. Kobiecie udało się wydostać z rzeki i zatrzymać przejeżdżający samochód. Jego kierowca wezwał pomoc – mówi Marcin Szyndler, rzecznik stołecznej policji. Dziewczyna trafiła do szpitala. Dopiero wieczorem policjantom udało się ją przesłuchać.
Nowodworska prokuratura już wszczęła śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa.
Na razie sprawca nie został zatrzymany. – Trwają jego poszukiwania – zapewnia Marcin Szyndler. Policja wytypowała kilka osób, liczy, że wśród nich jest gwałciciel.