Szansa wciąż jest
Słowenia – Polska 76:60. Aby awansować do ćwierćfinału, trzeba wygrać z Hiszpanią
Reprezentacja Polski przegrała czwarty raz w czwartym spotkaniu ze Słowenią o punkty. Rywal był lepszy, ale do przerwy wydawało się, że może się zdarzyć niespodzianka. Słoweńcy tym zwycięstwem zapewnili sobie awans do ćwierćfinału.
Początkowo wszystko funkcjonowało jak trzeba. Trener Muli Katzurin wprowadził dwie zmiany w wyjściowej piątce. Obecność w niej Szymona Szewczyka i Krzysztofa Roszyka wskazywała, że w tym meczu defensywa będzie ważniejsza od ataku. Tak było. Od początku nasza drużyna zagrała z olbrzymią determinacją. Wszyscy przykładali się do obrony. Znakomicie rozpoczął Szymon Szewczyk, który do przerwy był najskuteczniejszym strzelcem drużyny (13 pkt, 5/6 z gry). Katzurin często dokonywał zmian, co pozwalało utrzymywać wysoką intensywność gry zespołu.
Wygrana sześcioma punktami pierwsza kwarta przypomniała mecz ze Słowenią przed dwoma laty na ME w Alicante. Wówczas prowadziliśmy po 10 minutach 19:13, a w drugiej kwarcie Słoweńcy pozwolili nam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta