Stale jesteśmy spóźnieni
Prawo polskie w drodze do Unii
Stale jesteśmy spóźnieni
Dokończenie 15
Nie wiadomo więc, jak może wyglądać sytuacja, w której spółka w przeszłości kontrolowana przez obywateli polskich i była prawowitym właścicielem bądź wieczystym użytkownikiem gruntu, a później przeszła w obce ręce. Czy władza będzie odbierała użytkowanie wieczyste i wywłaszczała z nieruchomości? Na pewno już taka możliwość nie będzie w Unii dobrze widziana. Poza tym na mocy art. 44 ust. 7 Układu Europejskiego Polska zobowiązała się do traktowania przedsiębiorstw wspólnotowych na równi z podmiotami polskimi pod względem prawa do nabywania gruntów dla potrzeb prowadzonej działalności, i to od dnia wejścia w życie układu. W części handlowej układ ten wszedł natomiast w życie 1 marca 1992 r.
Dlaczego zatem tworzymy przepisy, które przeczą naszym wcześniejszym zobowiązaniom?
Sądzę, że wynika to nie tyle ze złej woli, ile raczej z pewnych nawyków myślowych. Czasem zawodzi wyobraźnia. Często ważną rolę odgrywa też presja elektoratu, od którego niektóre kręgi ustawodawcze są zależne. Zamiast więc podjąć ofensywną kampanię tłumaczenia obywatelom, na czym polega cały problem, łatwiej się ukrywać pod ogólnymi hasłami.
Jaka jest zatem pańska recepta na przyśpieszenie harmonizacji prawa? ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta