Trzeba się wreszcie opamiętać
Trzeba się wreszcie opamiętać
Czy to prawda, że "Czarodziejski flet" był ostatnią premierą w pańskim teatrze?
Nie dopuszczam nawet takiej myśli. Jeśli miasto dotrzyma obietnicy danej mi dwa lata temu, w chwili, gdy obejmowałem teatr i zapewni dotację na poziomie ubiegłorocznej plus inflacja, z całą pewnością nie będzie to ostatnia premiera. Zresztą nasze pracownie rozpoczęły już prace nad "Królewną Śnieżką". To będzie ogromna produkcja, pierwszy samodzielny spektakl zespołu baletowego kierowanego przez Marię Krzyszkowską. Chciałbym, by stał się on wizytówką naszego teatru, punktem wyjścia do następnych wieczorów baletowych.
Wyjaśnijmy jednak status organizacyjny ROMY. Jest to tzw. teatr miejski.
Niestety, należymy do teatrów utrzymywanych przez miasto, a więc najskromniej finansowanych. Ciekawostką jest fakt, że tylko w Warszawie działają teatry miejskie, a oich losie decyduje grono radnych, ludzi najczęściej dalekich od zrozumienia potrzeb sztuki i kultury. To jest bardzo niebezpieczne i taki sposób zarządzania teatrami to kolejny polski błąd, nad którym należałoby się czym prędzej zastanowić.
Ma pan jednak zapewnioną dotację...
... która wystarcza na pensje i częściowo na pochodne od płac, a więc ZUS oraz podatki. Na utrzymanie budynku, który -- trzeba powiedzieć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta