Wały pękają, ludzie wpadają w rozpacz
Przyszła druga fala. Powodzianie są zdruzgotani. Niektórzy przestają już wierzyć, że wrócą do domu na stałe
– Wał może pęknąć w każdym miejscu, dlatego musimy być bardzo czujni – ostrzegała wczoraj prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Do stolicy fala kulminacyjna na Wiśle dotrze w środę nad ranem. Prognozy mówią, że woda osiągnie 780 cm, czyli o 130 cm więcej niż stan alarmowy i dokładnie tyle, ile miała 22 maja.
Warszawa jest w pełnej gotowości przeciwpowodziowej. Dziś i jutro zamknięta dla ruchu będzie główna arteria komunikacyjna w stronę Puław – Wał Miedzeszyński. W rejonach zagrożonych zamknięto ponad 100 szkół, przedszkoli i żłobków.
Wszystkie wały są monitorowane przez strażaków i policjantów, którzy przeganiają potencjalnych gapiów (oporni mogą dostać nawet 500 zł mandatu).
Z falą znów przegrywają za to nadwiślańskie gminy w województwach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta