Bycie dawcą jest trendy
Po nagłośnieniu historii Tomka, dla którego szukano wątroby, czy partnera Dody Nergala, chorego na białaczkę, lawinowo rośnie liczba osób, które chcą oddać szpik oraz organy do przeszczepów.
Nie spodziewaliśmy się, że choroba małego Tomka „zaczaruje” społeczeństwo – mówi dr Paweł Trzciński z Centrum Zdrowia Dziecka. – Odebraliśmy setki telefonów od osób, które chciały oddać chłopcu swoją wątrobę. Niektórzy przychodzili osobiście i niemal od ręki byli gotowi kłaść się na stół operacyjny. To niesamowity gest – opowiada.
Walkę o życie sześciolatka śledzi cała Polska. Maluch zatruł się muchomorem sromotnikowym i jedynym ratunkiem był przeszczep. Ze względu na stan zdrowia rodzice zostali wykluczeni jako dawcy. Wątrobę pobrano od zmarłego. Teraz chłopiec wraca do zdrowia.
– Nagłośniliśmy sprawę po to, aby uświadomić społeczeństwu, jak ważne jest pozytywne nastawienie do przeszczepów. Można uratować życie innym ludziom – tłumaczy Paweł Trzciński.
I dodaje, że historia Tomka już przyniosła wiele dobrego. – W ubiegłym tygodniu mieliśmy dramatyczną sytuację: w szpitalu zmarła dziewczynka. Niemal natychmiast przyszedł jej ojciec i zapytał: a może chcecie pobrać narządy? Nigdy wcześniej się to nie zdarzało. Raczej lekarze błagali o zgodę – opowiada Trzciński.
Lekarze z CZD przyznają również,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta