Trzeźwieją na koszt miasta
Noc pijaka w izbie wytrzeźwień kosztuje miasto 270 zł, delikwent płaci 250 zł. Zaniżoną stawkę ustalił przed laty minister zdrowia. Radni spróbują łatać kasę komercyjnymi usługami dla uzależnionych.
Gdyby rachunki zapłacili wszyscy, którzy korzystają z „noclegów” w Stołecznym Ośrodku dla Osób Nietrzeźwych (tak teraz nazywa się izba wytrzeźwień), miasto do każdej osoby dopłaciłoby 10 – 20 zł. Faktycznie dokłada ok. 130 zł.
Większość pensjonariuszy uważa bowiem, że za ich nocleg zapłacić powinien podatnik. Rekordzista na Kolskiej nocował już 130 razy. Zawsze za darmo.
– W tej chwili płaci średnio co czwarty pacjent – mówi główny księgowy izby Krzysztof Korociński. –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta