Ekomama, czyli kto?
Noszą dzieci w chustach, nie używają pampersów. Nie chodzą do pediatrów, leczą ziołami. Powołują się na dr. Searsa. I budzą kontrowersje
– Wychowuję dzieci tak, jak robiłabym to na bezludnej wyspie – mówi Alicja Szwinta-Dyrda, mama Mani (2,5) i Frania (5), fotograf z Krakowa. Unikam chemii, komercji i telewizora. Zasad ekologii uczę od kołyski. To zdrowo, a przy okazji tanio – tłumaczy.
Rok temu szukała osób podobnie myślących i założyła portal „Dzieci są ważne”. Pierwszy dla „naturalnych” matek. Twierdzi, że dziś odwiedza go 1000 osób dziennie. Organizują wspólne warsztaty i dziecięce szafingi (wymiana używanych ubrań).
Jaka będzie przyszłość ekodzieci? Opuszczą kiedyś bezpieczny, domowy klosz. Zetrą się z armią colopijców i wyjadaczy popkultury
Magdalena Łukaszewska, zapalony ekolog, polonistka, modę na naturalne rodzicielstwo przywiozła ze skandynawskich podróży.– Zadziwiły mnie suszące się wszędzie pieluchy – wspomina. – A najbardziej własnoręcznie robione zabawki. Dziś uczy ich wykonania na własnym portalu „Ekorodzice”. Propaguje segregację odpadów i ograniczenie zbędnej konsumpcji.
Szare mydło i melasa
Po co niemowlęciu kosmetyki? Wystarczy mleko mamy, przekonuje Alicja Szwinta-Dyrda. – Doskonale zastępuje mydło, a dodane do kąpieli emulsje osłaniające. Starsze dzieci myje szarym mydłem, które, jej zdaniem, nie uczula.
Zdrowie i dobry rozwój ekodzieci warunkuje dieta. Jest pełnowartościowa: węglowodany, białka, tłuszcze,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta