Stanisław Srokowski
Sylwetki biznesu
Stanisław Srokowski
Wśród szefów firm należy do tych z najdłuższym stażem i doświadczeniem. Dwudziesty rok z rzędu kieruje warszawską firmą inżynierską Prochem. Mówi, że ta ciągłość przyczyniła się do wielu sukcesów przedsiębiorstwa, które zdążyło się już sprywatyzować, wejść na giełdę, a obecnie tworzy holding, aby umocnić się na rynku przed konkurencją.
Jest absolwentem Wydziału Budownictwa Lądowego Politechniki Warszawskiej. W latach sześćdziesiątych, jako stypendysta ONZ, odbył studia podyplomowe w zakresie budownictwa przemysłowego w Holandii. Tam po raz pierwszy zetknął się z budownictwem na Zachodzie i, jak mówi, było to doświadczenie, z którego wyciągnął wiele wniosków przydatnych w późniejszej pracy.
Karierę zawodową rozpoczął w Centralnym Ośrodku Badawczo-Projektowym Budownictwa Przemysłowego Bistyp. Po 16 latach zajmowania się projektowaniem, w 1971 r. , przeszedł do Prochemu. -- Miałem wówczas 40 lat i wydawało mi się, że jako projektant zrobiłem już wszystko. Musiałbym zacząć się powtarzać -- mówi. -- Dlatego pociągały mnie już nowe dziedziny: organizacja, zarządzanie.
Dwa lata kierował budową fabryki skóry syntetycznej w Pionkach. Gdy wrócił, został w Prochemie zastępcą dyrektora. Zanim w 1977 roku został dyrektorem przedsiębiorstwa,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta