Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Naukowo o migracji

12 września 2017 | Życie Pomorza | Michał Stankiewicz
Sebastian Tyrakowski
źródło: materiały prasowe
Sebastian Tyrakowski

Chcemy stać się ośrodkiem eksperckim. Duży nacisk kładziemy na projekty badawcze, między innymi po to, by inne podmioty mogły zwracać się do nas o opinie – mówi Sebastian Tyrakowski, zastępca dyrektora Muzeum Emigracji w Gdyni.

Rz: Emigracja to słowo dzisiaj często używane. Czy dobrze rozumiemy jego znaczenie?

Sebastian Tyrakowski: W dzisiejszych czasach istnieje niezwykle cienka granica między emigracją a podróżą. W naszym muzeum opowiadamy o osobach, które opuszczały ziemie polskie na przestrzeni 200 lat. To byli emigranci. Emigrantami nazywamy też często wyjeżdżających za granicę w celach zarobkowych. Z tym że niektórzy z nich czują się emigrantami, ale niektórzy nie. Wielu z nich mówi: „Jaki emigrant? Wyjechałem na pięć lat, by zarobić trochę pieniędzy i wrócę do Polski". Jest to więc trudne do rozgraniczenia. Kiedyś wyjechać na koniec świata znaczyło zupełnie coś innego, bo podróż do USA transatlantykiem trwała od 10 do 14 dni. Co więcej – była to podróż trudna. W trzeciej klasie ludzie z powodu złych warunków nierzadko umierali.

Stąd każdy, kto zdecydował się na daleki wyjazd, z pewnością brał już pod uwagę emigrację?

Tak. To były nieporównywalnie trudniejsze okoliczności. Czy jak ktoś dzisiaj wsiada do samolotu i po 2 – 3 godzinach jest w Londynie – to czy jest emigrantem czy też nie?

Na pewno wątpliwości nie ma co do ludzi wyjeżdżających z Bliskiego Wschodu do Europy. To z pewnością emigranci. Trwa jednak dyskusja czy są...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10850

Wydanie: 10850

Spis treści
Zamów abonament