Czekanie na głos Francji
Czekanie na głos Francji
Rozmowa ze Stefanem Mellerem, ambasadorem RP w Paryżu
Premier Alain Juppé powiedział niedawno, że "Francja ma wiele atutów, ale brakuje jej morale, optymizmu i entuzjazmu". Czy pan się z tym zgadza?
Ambasador rozpoczynający swą misję nie powinien komentować słów premiera, ale trochę bym to odwrócił i powiedział tak: pojęcie republiki oznacza we Francji coś znacznie więcej niż tylko kategorię ustrojową. Republika we Francji jest formułą, która mobilizuje społeczeństwo, mobilizuje naród i nadaje sens życiu zbiorowemu. Francja do swojej energii narodowej, państwowej przywiązuje olbrzymią wagę i nie inaczej czynią wszyscy politycy, stale wzywając obywateli do wysiłku na miarę wielkości kraju. Otóż jeśli pojawiają się tego rodzaju apele, to oznacza to, że -- zdaniem polityków -- w kraju istnieje potencjał, do którego można sięgać. Jest to sytuacja dobra -- rządzący bowiem mają świadomość, że kierują społeczeństwem, które w dalszym ciągu jest podatne na wielkie wyzwania świata i czasu, w którym żyje, a obywatele po okresach mniejszego czy większego "lenistwa" społecznego są gotowi do zrywu. Tak skomentowałbym nie tyle słowa pana premiera Juppé, co ich wagę w społeczeństwie francuskim.
Czy to dlatego we wszelkich deklaracjach władz nieustannie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta