Niektóre terminowe kontrakty trzeba wypowiedzieć najpóźniej za miesiąc
22 sierpnia upłynie dwuletni okres zatrudnienia dla umów na czas określony zawartych 22 sierpnia 2009. Aby nie przekształciły się w stałe, trzeba je rozwiązać między 1 a 5 dniem tego miesiąca
Niespełna dwa lata temu ruszyła lawina umów na czas określony. Dzięki ustawie z 1 lipca 2009 o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców (DzU nr 125, poz. 1035 ze zm.; dalej pakiet antykryzysowy) można je zawierać w nieskończonej ilości do końca 2011 r., o ile w sumie okres terminowego zatrudnienia nie przekroczy 24 miesięcy.
W firmach, które rozpoczęły przygodę z okresowym zatrudnieniem w chwili wejścia pakietu w życie, ten dwuletni okres upłynie 22 sierpnia. Ci pracodawcy pytają co dalej. Nie wiedzą, czy zawierać kolejne kontrakty, a jeśli tak, to o jakim charakterze. Czy następna umowa będzie bezterminowa, a może okresowa traktowana jako pierwsza?
Problem sprawiają też angaże zawarte na czas obowiązywania pakietu, tj. na 28 miesięcy. Te kontrakty należy wypowiedzieć między 1 a 5 sierpnia 2011. Dzięki temu rozwiążą się przed 22 dniem tego miesiąca i nie przekształcą w stałe.
Tyle teoria. W praktyce wielu takich umów rozwiązać nie można, bo pracodawcy nie przewidzieli w nich możliwości wcześniejszego wypowiedzenia. Sytuacja staje się wtedy patowa i powstaje pytanie, czy zatrudnienie przekraczające dwa lata nie było od początku stałe. Zdania są podzielone.
Dziś, na miesiąc przed upływem pierwszego 24-miesięcznego terminowego zatrudnienia pod rządami pakietu antykryzysowego, krótkie résumé tego, o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta