Człowiek z cennym notesem
Wisła Kraków, zatrudniając Stana Valckksa, kupiła też sieć jego piłkarskich kontaktów i czeka na efekty
Na urlopie nie był od trzech lat, pod koniec okna transferowego dwa razy dziennie ładuje telefon komórkowy, bo bateria nie wytrzymuje gorączki na łączach. Siedem lat temu zadzwonił Guus Hiddink. Znali się z PSV Eindhoven, gdzie trener Hiddink doceniał inteligencję piłkarza Valckksa.
W 2004 roku PSV miało dobrą drużynę, ale dyrektor sportowy Frank Arnesen zdecydował się odejść do Tottenhamu. – Hiddink zapytał mnie, czy byłbym zainteresowany zajęciem jego miejsca. Byłem zaszczycony – opowiada Valckx, który nie był w Eindhoven anonimowy, rozegrał dla tego klubu ponad dwieście meczów w lidze. I tak to się zaczęło.
Dał się lubić
Wisła szuka piłkarzy na pięć różnych pozycji. Na każdą jest po pięciu, sześciu kandydatów. Kiedy odpada numer jeden, bierze się następnego z listy, ale kontakt trzeba utrzymywać ze wszystkimi. W nocy są więc telefony z Ameryki Południowej, a w dzień trzeba pilnować kontaktów w Europie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta