Ryba w sosie słodko-kwaśnym
Rybiński tworzył epoki temu. Ale „Ryba ludojad” to żywy dowód na wielkość Macieja. To, co pisał, ani trochę nie straciło na aktualności – książkę recenzuje publicysta „Rzeczpospolitej”
Naprawdę nie wiem, skąd opinia, że Ryba pisał do śmichu. Do śmichu to u nas są politycy, felietoniści więc, nawet obdarzeni zabójczym, jak Maciej Rybiński, poczuciem humoru, muszą być śmiertelnie poważni. Nie żeby podczas lektury „Ryby ludojada" czytelnik się nie uśmiechnął, czasem nawet wybuchnął salwą szczerego śmiechu, tylko że jest to zawsze jakaś radość przez łzy. Ze łzami może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta