Jak najlepiej wykorzystać możliwości prokuratury
Zmiany organizacyjne w prokuraturze nie ograniczą dostępu obywateli do organów ścigania – przekonuje prokurator generalny
O prokuraturze pisze się zwykle wtedy, gdy prowadzone są postępowania dotyczące osób powszechnie znanych lub czynów szczególnie bulwersujących opinię publiczną. Prawie niezauważone pozostają natomiast zmiany zachodzące w samej prokuraturze, które, choć nie mają charakteru rewolucyjnego, stopniowo zmieniają jej oblicze.
Kiedy ponad półtora roku temu obejmowałem urząd prokuratora generalnego, zdawałem sobie sprawę, że jednym z większych problemów tej instytucji jest nieprawidłowe rozmieszczenie kadry. Wielu prokuratorów jest przeciążonych pracą, inni mają jej zdecydowanie za mało. Taką sytuację zastałem i niełatwo zmienić ją na lepszą. Próby naprawy z reguły wymagają nowelizacji obowiązującego prawa. Dotyczy to na przykład prokuratury wojskowej. Po przemianach w siłach zbrojnych, a zwłaszcza ich profesjonalizacji i liczebnym ograniczeniu okazało się, że prokuratorów wojskowych jest zdecydowanie zbyt wielu w stosunku do zadań, które im powierzono. Obecnie na statystycznego prokuratora wojskowego przypada wielokrotnie mniej spraw niż na prokuratora powszechnej jednostki organizacyjnej, wliczając w to prokuratury wszystkich szczebli, łącznie z Prokuraturą Generalną.
W prokuraturach wojskowych na koniec ubiegłego roku było zatrudnionych 167 prokuratorów i asesorów wojskowych. Załatwili oni łącznie 2527 spraw, co oznacza 15,13 sprawy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta