Przemoc w gimnazjach i podstawówkach
Wymuszenia, bójki, pobicia i handel narkotykami – tych przestępstw przybywa. Alarmująco zwiększyła się zwłaszcza liczba rozbojów i wymuszeń
Z danych KG Policji, do których dotarła „Rz", wynika, że szkoły podstawowe i gimnazja były w 2011 r. miejscem ponad 28 tys. przestępstw – o 1,8 tys. więcej niż w 2010 r. Dzieci i nastolatki groźbami wymuszają od młodszych kolegów głównie pieniądze. Takich przestępstw było w 2011 r. 7,5 tys. – o 93 proc. więcej niż w 2009 r.
Jak zauważa insp. Grażyna Puchalska z KGP: – Coraz niższy jest wiek sprawców i coraz większa liczba przestępstw z dużą dozą agresji.
– Szkoły zamieniły się w zbiurokratyzowane instytucje, które nie spełniają swojej roli – mówi prof. Mariusz Jędrzejko, socjolog z SGGW.
Roman Giertych, były minister edukacji, za którego czasów spadła przestępczość w szkołach, ocenia: – Jeśli chodzi o politykę stop przemocy, rząd Donalda Tuska zanotował spektakularną klęskę. Jedynym sposobem, by ukrócić szkolną przemoc, jest powrót do programu „Zero tolerancji".