![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Spojrzeć do tyłu
Jesteśmy krajem, który nie miał kolonii, a zatem nie ma pod ręką Murzynów, których można by przerobić na Polaków
Spojrzeć do tyłu
Po olimpiadzie w Atlancie, a także w komentarzach do sprawy Brzezińskiej wielu czołowych lekkoatletów wypowiadało się bardzo krytycznie o Polskim Związku Lekkiej Atletyki, uznając, że jest to struktura przestarzała, niewydolna, źle zarządzana. Ponieważ liczących się lekkoatletów mamy tylu, co kot napłakał, można by uznać te wypowiedzi za marginalne i nieważne, gdyby nie fakt, że są słuszne.
PZLA jest niewydolny i źle zarządzany przynajmniej od dwudziestu lat i to, z czym teraz ten sport się zmaga, miało swój początek wówczas. Nie da się nic poprawić bez poprawienia błędu, który zrobiono wtedy. Tym błędem była totalna centralizacja.
Cała siła lekkiej atletyki z czasów Krzyszkowiaka, Foika i jeszcze trochę później opierała się na klubach, a kluby na programie szkolnym, w którym ten sport był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
