Praca za darmo
Na Ukrainie sytuacja zmienia się na lepsze: w sklepach pełno jest towarów, po ulicach jeżdżą zachodnie samochody. Jednak koszty powolnych reform ponoszą pracownicy sfery budżetowej i emeryci. Socjologowie twierdzą, że mimo to nie powinno dojść do wybuchu społecznego.
Praca za darmo
Na jesieni Kijów wygląda pięknie. Chreszczatikiem suną dziesiątki samochodów, przeważnie dobrych, zachodnich marek. W sklepach pełno towarów, częstokroć pochodzą one z Polski. Jest drogo, drożej niż w Warszawie. W oczy rzucają się kolorowe reklamy zachodnich towarów; wagony kijowskiego metra są nimi oblepione. Jest inaczej -- inaczej niż rok temu, inaczej niż pięć lat temu.
Przejście podziemne koło kijowskiego CUM -- Centralneho Uniwermahu (Centralnego Domu Towarowego) . Gra kwintet: pięciu muzyków, najwyraźniej profesjonalistów. Przed nimi stoi puszka. Ludzie wrzucają drobne monety.
Inteligencja na bazarze
Pani Wiktoria pracuje w jednym z kijowskich teatrów. -- Teraz będą mnie utrzymywali rodzice, oni jeszcze dostają emeryturę -- żartuje. -- Pracujący w instytucjach kulturalnych dostawali najpierw pensje z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Potem władze zaproponowały, byśmy letni urlop po części odbyli bezpłatnie. W szkołach muzycznych zbierali podpisy pod specjalnymi oświadczeniami w tej sprawie -- jeden miesiąc...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta