Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Duch partyjnej polityki

11 lutego 2012 | Plus Minus | Dariusz Karłowicz
Akt wdzięczności, akt afirmacji: otwarcie  Muzeum  Powstania Warszawskiego, 2004 rok
autor zdjęcia: Maciej Skawiński
źródło: Fotorzepa
Akt wdzięczności, akt afirmacji: otwarcie Muzeum Powstania Warszawskiego, 2004 rok
Kontrowersyjne obchody,  ostre starcie:  Marsz Niepodległości  i Solidarności,  13 grudnia 2011 roku
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa
Kontrowersyjne obchody, ostre starcie: Marsz Niepodległości i Solidarności, 13 grudnia 2011 roku

PiS stał się dziś de facto koalicjantem Platformy. Jego retoryczny radykalizm wzmacnia rząd, stabilizuje fatalny dla Polski kształt sceny politycznej, a przyjęty styl działania zmniejsza polityczne zaplecze prawicy

Bezwolny, pozbawiony podmiotowości rząd unoszą wezbrane prądy europejskiej polityki, intelektualiści odkurzają Różę Luksemburg, znaczna część wspólnoty zapadła w polityczną drzemkę, a media zajmują się albo klaką, albo kloaką, albo opowiadaniem dyrdymałów o suwerenności, która się wzmocni tylko wtedy, gdy się osłabi. W takich czasach naprawdę dobrze jest pokazać, że niepodległość i podmiotowość ma dla kogoś znaczenie.

Niezłe argumenty

Przed 11 listopada ubiegłego roku odpowiedź na pytanie „Czy iść na marsz?" – dotyczące patriotycznej manifestacji – nie powinna była więc budzić żadnych wątpliwości. Wszak konieczność publicznego, możliwie masowego podkreślania szacunku dla niepodległości była bardziej oczywista niż kiedykolwiek.

Podobnie z 13 grudnia. Zapomnieć? I co? Najpierw afektowane zachwyty leninowskim esprit, a potem kastety i pałki w kawiarni zaangażowanej młodzieży, która robi wrażenie, że naprawdę nic nie pamięta. A szkoda, bo rodziła się jeszcze w czasach, gdy urzędnicy lewicowej skądinąd dyktatury – nie stroniąc wcale od pomocy niemieckich towarzyszy – zabijali księży, łamali życiorysy i machali podobnymi pałkami na (jak to się plecie) tych samych ulicach – czasem nawet w to samo święto.

Do tego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9155

Wydanie: 9155

Spis treści
Zamów abonament