Radziecki antyfaszyzm
Środowisko związane z periodykiem „Nigdy więcej” zaczyna przeszczepiać na nasz grunt rosyjską politykę historyczną w wersji czystej – ostrzega publicysta „Rzeczpospolitej”
O antyfaszystowskim periodyku „Nigdy więcej" trochę pisano jakiś czas temu. Głównie prześmiewczo, bo też i było z czego się śmiać. Przede wszystkim ze specyficznej insynuacyjno-inkwizycyjnej „metody poznawczej" autorów, z guru polskiego „antyfaszyzmu" Rafałem Pankowskim na czele. Metodzie polegającej na konstruowaniu opisu rzeczywistości według takiego schematu: jeśli Kowalski był niegdyś członkiem organizacji nacjonalistycznej (prawdziwej albo tylko przez nas tak nazwanej), a potem napisał artykuł w piśmie, w którym publikuje Nowak, to od tej pory Nowak jest z definicji podejrzany o faszyzm i staje się przedmiotem „antyfaszystowskiego" monitoringu...
Ostatnie produkcje „NW", czyli dotyczące lat 2009 i 2010 edycje publikacji zwanej brunatną księgą, zawierającą, jak określają autorzy, efekty monitoringu „incydentów na tle rasistowskim i ksenofobicznym oraz przestępstw popełnionych przez neofaszystów i skrajną prawicę", również nie rozczarowują pod tym względem. Dla zobrazowania sposobu myślenia antyfaszystów pozwolę sobie zamieścić poniżej kilka cytatów.
Prosta definicja
„WARSZAWA. 4 grudnia w skrajnie prawicowym tygodniku »Najwyższy Czas!« ukazał się wywiad Natalii Dueholm z Mariuszem Dzierżawskim z Fundacji »PRO – Prawo do Życia«, w którym znalazło się stwierdzenie, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta