Grecji przyda się mocny klaps
W poniedziałek Unia ma zdecydować, czy da Grekom 130 mld euro. Jeśli nawet powie „tak", Hellada nie wykaraska się z kłopotów.
Zbankrutuje, nie teraz, to za rok, dwa lata, lepiej już skrócić niepewność. Państwa to nie ludzie, ich ekonomiczna śmierć nie jest ostateczna, może wręcz okazać się ożywcza. Zresztą i państwo, i gospodarkę naprawią europejskie siły okupacyjne.
Grecki rząd oraz parlament zaakceptował plan oszczędnościowy, dwie największe partie – socjalistyczny PASOK i prawicowa Nowa Demokracja – przesłały do Brukseli oświadczenie, że będą respektować jego założenia w wypadku, gdyby zwyciężyły w kwietniowych wyborach. Teraz pozostaje jeszcze się zgodzić na nadzór nad wykonaniem budżetu lub stworzenie funduszu, na który będą trafiały wpływy budżetowe – żeby rząd spłacał długi, a nie trwonił je na wydatki publiczne – i można przelewać pieniądze....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta