Tajemnica nagłej sławy
Młodym artystom opłaca się prezentować muzykę w reklamach. Moby sprzedał dzięki temu 10 mln płyt „Play”
Jeszcze dekadę temu wykonawca, który oddał muzykę do reklamy, stawał się dla dużej części odbiorców trędowaty: komercja hańbiła. Globalizacja show-biznesu spowodowała, że debiutanci mają coraz większy problem z przebiciem się do słuchaczy, ci zaś z poznaniem nowych artystów.
Wzajemną komunikację ułatwiła nobilitacja klipów reklamowych. Pop-art wywindował je do poziomu sztuki. Dlatego kampanie telewizyjne nie tylko nie przynoszą wstydu, ale i stały się jednym z najpopularniejszych nośników muzyki – o większym zasięgu niż płyta czy koncert. Piosenki zyskują czas antenowy w porze największej oglądalności i stają się hitami, który chętnie grają potem radia. Ich format zakłada bowiem emisję nagrań już znanych, wylansowanych. Wykonawcy zarabiają tantiemy, mają też zagwarantowaną promocję albumów i występów.
Słodycze i piwo
Każdy, kto ogląda telewizję, musiał widzieć spot Kinder Bueno z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta