Stalowych nerwów życzę
Są rzeczy, których papier nie odda. Na przykład urody ostatniego wystąpienia sejmowego ministra finansów. Ten czarujący, szpakowaty pan, który mógłby siłą głosu odstraszać ptactwo na lotnisku, człowiek wielu imion i nazwisk (na oficjalnej stronie swego resortu figuruje jako
„Jan Vincent-Rostowski vel Jacek Rostowski"), tak więc minister Jan, Vincent, a choćby i Jacek postanowił pouczyć opozycję. Trud to daremny, bo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta