Gdzie jest czytelnik?
Czytelnictwo w tradycyjnym rozumieniu staje się reliktem przeszłości.
Nie przystaje do natychmiastowości, jest błyskawicznie wypierane przez czytelnictwo online i nic nie jesteśmy w stanie poradzić, bo przeciwdziałanie nikomu już się nie opłaca. Albo wsiadasz do pociągu z napisem „digitalizacja", albo on jedzie bez ciebie, a ty zostajesz z ręką w nocniku, jesteś wykluczony z sieci – jak miliony emerytów, którzy nie załapali się na technologiczną rewolucję, boją się jej, nie rozumieją, zrozumieć już nie chcą. Czy aby czasem im nie zazdrościmy tej błogiej ignorancji, w fotelu bujanym, z kotem i książką na kolanach?
Jak wygląda nowa kultura online? Doskonale zdefiniował ją w swoich licznych książkach Manuel Castells. „Jest to kultura pieniędzy i pracoholizmu, kultura zbytecznej konsumpcji dążącej do chwilowej satysfakcji oraz odrzucenie społecznego i obywatelskiego zaangażowania na rzecz indywidualnych osiągnięć i instrumentalnych relacji".
***
Nic dziwnego, że w tej sytuacji w całej Europie badacze kultury biją na alarm – czytelnictwo, w jego tradycyjnym rozumieniu, wciąż spada, książki i gazety mają coraz mniejsze nakłady, reklamodawcy wycofują się z mediów papierowych, inwestorzy tracą zainteresowanie branżą wydawniczą, której wyceny są coraz niższe.
Młody człowiek korzysta z treści...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta