Europa źle zintegrowana
Unia Europejska została podzielona wzajemną niechęcią. Okazała się związkiem państw niezależnie od siebie walczących o przetrwanie – zauważa ekonomistka
W chaosie żądań, pretensji, negocjacji i proponowanych reform UE umyka rzecz ważna, być może nawet najważniejsza z punktu widzenia przyszłości wielkiego europejskiego projektu, za jaki należy uznać powołanie obszaru jednowalutowego. Powoli, na naszych oczach, przytłoczona skalą narastających konfliktów, wzajemnych oskarżeń i rosnącej niechęci ginie idea Europy równych i współpracujących ze sobą we wspólnym interesie krajów.
Czy to właściwy moment
Tymczasem właśnie teraz wola takiej współpracy jest w Europie potrzebna jak nigdy dotąd. Nie tylko dlatego, że chwieje się strefa euro. Także dlatego, że w gospodarce globalnej Europa traci na znaczeniu, czego my „eurocentryczni Europejczycy" zdajemy się nie dostrzegać.
Strefa euro bywa nazywana „niedokończoną integracją". Trudno o celniejsze określenie istniejącego stanu rzeczy. Oczywiście można się teraz zastanawiać, dlaczego konstruktorzy istniejącej unii gospodarczo-walutowej zadecydowali o centralizacji polityki pieniężnej przy jednoczesnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta