To już nie tylko nasza firma
O korupcji na rynku usług prawnych, chińskich kancelariach podróbkach i łódce Bols – Ewa Usowicz rozmawia z partnerami, założycielami kancelarii DZP
Rozmowa z prof. Grzegorzem Domańskim, Krzysztofem Zakrzewskim i Józefem Palinką
Rz: Nie zamierzają państwo przypadkiem zostać chińską kancelarią? Takie podobno są teraz światowe trendy.
Krzysztof Zakrzewski (KZ): W zasadzie mogliśmy nią zostać, bo dostaliśmy propozycje od dwóch tamtejszych największych graczy. W naszym podejściu nic się jednak przez lata nie zmieniło – nie chcemy wchodzić w sieciowe alianse.
Prof. Grzegorz Domański (GD): Chińskie kancelarie wchodzące na inne rynki to często podróbki – niby są sieciowe, a wcale tak nie działają. Naśladują anglosaską formułę firmy prawniczej, co im nie wychodzi.
K.Z.: Ta ich ekspansja na wszystkie rynki jest tak na wszelki wypadek, niezależnie od tego, czy mają tam co robić, czy nie. Chińskie kancelarie próbowały w podobny sposób zaistnieć w USA, ale im się to kompletnie nie udało. Teraz zwijają tam działalność. Nawet chińscy klienci wrócili do amerykańskich prawników, bo ich rodzimi nie oferują odpowiedniej jakości.
Jeśli jednak spojrzymy na napływ inwestycji do Europy, to chyba nie ma wyjścia – trzeba teraz patrzeć na Wschód, również w zakresie obsługi prawnej.
Józef Palinka (JP): I od paru lat patrzymy. Znamy ten kierunek – robimy projekty chińskie i japońskie. Mieliśmy nawet chińskich i japońskich prawników....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta