Zmiany w k.p.c.: nadzieja na szybszy proces
Jednym z podstawowych problemów w polskim procesie cywilnym jest brak odpowiedniej komunikacji między sądem i pełnomocnikami. Czy nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego, która wchodzi w życie 3 maja, to zmieni – zastanawia się radca prawny z kancelarii Woźniak Kocur w Warszawie
G. B. Shaw powiedział, iż największym problemem w komunikacji jest iluzja, że do niej doszło. Problem ten dotyczy bez wątpienia komunikacji między sądem i profesjonalnymi pełnomocnikami. W toku procesu cywilnego pełnomocnicy z reguły spotykają się z sędziami na licznych posiedzeniach, przedstawiają obszerne pisma, a mimo to, czytając uzasadnienie wyroku niejednokrotnie odnoszą wrażenie, że sąd nie zrozumiał ich argumentacji. Jednocześnie sędziowie uważają, iż pełnomocnicy składają wiele zbyt rozwlekłych pism, nie potrafią prawidłowo sformułować żądań i wniosków ani wskazać prawidłowo podstaw roszczeń. W efekcie często żadna ze stron nie rozumie drugiej. Pełnomocnicy nie mogą w żaden sposób odgadnąć, czy ich argumenty zostały prawidłowo zrozumiane i które kwestie są dla sądu ważne. W odczuciu sędziów pełnomocnicy, zamiast pomóc w zrozumieniu sprawy, gmatwają argumentację i gubią najważniejsze kwestie w gąszczu pism.
Nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego, która wchodzi w życie 3 maja br., ma na celu usprawnienie komunikacji między sądem i pełnomocnikami. Przyjrzyjmy się wybranym postanowieniom projektu i uchwalonej nowelizacji.
Komunikacja w trakcie rozprawy
W przeciwieństwie do sędziów angielskich i amerykańskich, którzy w trakcie rozpraw zarzucają pełnomocników pytaniami, polscy sędziowie z reguły zachowują się biernie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta