Sceny pasłęckie w pejzażu niderlandzkim
Holendrzy, przetopiony cesarz i Bursztynowa Komnata
Sceny pasłęckie w pejzażu niderlandzkim
W słoneczny, jesienny dzień burmistrz napisał do królowej: "Licząc na wielkoduszność Jej Wysokości władze i mieszkańcy Pasłęka pragną w ten sposób uczcić 700-lecie praw miejskich Pasłęka -- miasta założonego przez osadników holenderskich, którzy sprowadzeni w XIII wieku przez Zakon Szpitalników NMP Domu Niemieckiego w Jerozolimie, ogromnym wysiłkiem osuszyli i zagospodarowali teren obecnych Żuław w Polsce, ratując zamieszkałych tu ówcześnie ludzi przed straszliwymi powodziami". Burmistrz Maciej Romanowski zaprosił Jej Królewską Wysokość Beatrix do odwiedzenia w 1997 roku 12-tysięcznego Pasłęka "jedynego miasta w Polsce założonego przez Holendrów".
I chociaż po trzynastowiecznych osadnikach nie zachowało się ani jedno nazwisko na miejskich cmentarzach, to pamięć o nich trwała w nazwie Pasłęka -- najważniejszym wyróżniku miejskich społeczności, przez sześć i pół wieku. Do XVIII wieku miasteczko nazywało się Holland, potem -- Preussisch Holland. Jeszcze po 1945 roku polscy osiedleńcy mówili o mieście -- Holąd Pruski.
Sceny z Holendrami
Historia Pasłęka obfituje w znaki zapytania. Pierwsi na błotach i mokradłach pasłęckich byli Prusowie-Pogezanie. Co do tego wszyscy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta