Nie tylko kabarecik
Olga Lipińska – Teatr Telewizji to fenomen na skalę europejską – mówi reżyserka.
– Coś więcej niż film i coś więcej niż teatr. Medium, które mając masową widownię, potrafiło nawiązać świetny kontakt z człowiekiem.
Choć jej nazwisko kojarzy się z widowiskami kabaretowymi, to na Teatrze Tv odcisnęła też mocne piętno. Żywioł kabaretowy zaszczepiła z dużym powodzeniem w swych realizacjach rodzimej klasyki, zwłaszcza utworów Fredry, Zapolskiej czy Gałczyńskiego. W 1960 roku jako reżyser zadebiutowała spektaklem „Łuczniczka" Szaniawskiego. Ważnym doświadczeniem była reżyseria „Antygony" w 1966 roku. Ma w swym dorobku sztuki Schillera, Stawińskiego, Różewicza, Iwaszkiewicza, Czechowa, Gogola, Erdmana. Zasłynęła z inscenizacji Fredry. Wyreżyserowane przez nią „Damy i huzary", „Pierwsza lepsza", „Pan Jowialski", „Gwałtu, co się dzieje", „Mąż i żona" czy „Zemsta" do dziś ogląda się z niesłabnącym zainteresowaniem.