Bomba wciąż tyka
Hiszpania – Francja: to będzie atrakcyjna sobota w Doniecku. Francuzi nigdy z Hiszpanami nie przegrali, a mistrzowie świata już nie straszą tak jak dawniej
To działo się dziesięć lat temu, a wydaje się prehistorią: Francja była Hiszpanią, akademia w Clairefontaine była La Masią, futbol wydawał się na wieki królestwem 4-4-2, żelaznej obrony i atletów zbudowanych jak szafa gdańska albo przynajmniej jak Marcel Desailly.
Eksperci powtarzali to z taką samą wiarą, z jaką dziś zachwalają tiki-takę i wyszukiwanie niepozornych artystów jako receptę na wszystko. Francuscy mistrzowie świata i Europy, ojcowie-założyciele betonowego futbolu końca lat 90., dwór miłościwie panującego Zinedine'a Zidane'a, jechali na mundial 2002 z takim planem jak Hiszpania na Euro 2012: wygrać trzeci z rzędu wielki turniej, co się jeszcze nikomu nie udało.
Rozbili się już w fazie grupowej, wrócili do domu z jednym punktem i nigdy nie odzyskali dawnej mocy. Finał mundialu 2006 to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta