Podchody do europarlamentu
PO i PiS myślą o liście krajowej. SLD o wypróbowanym Aleksandrze Kwaśniewskim
Ruszyły przygotowania do wyborów do Parlamentu Europejskiego. Choć zostało do nich dwa lata, decyzje o tym, czy zmieni się ordynacja i kto w nich wystartuje, będą podejmowane już wkrótce. A to już dziś wywołuje emocje i prowadzi do wewnątrzpartyjnych konfliktów.
Już po wakacjach światło dzienne ujrzeć ma projekt zmian w ordynacji wyborczej. Obecnie 51 polskich eurodeputowanych wybieranych jest z 13 okręgów wyborczych. PO chce, by każda partia wystawiła tylko jedną, krajową listę wyborczą. Liderzy partii Tuska starają się prace nad zmianą w ordynacji wyborczej trzymać w tajemnicy. Powód? Ryzyko wrzenia wśród posłów z dalszych szeregów, pozbawionych w ten sposób szans na ewentualny europejski wyścig.
Nieoficjalnie politycy PO przyznają, że wersja z listą krajową do PE jest bardzo realna. – Na to rozwiązanie naciska zwłaszcza grupa obecnych europosłów, która chciałaby mieć gwarantowaną reelekcję. Obawiają się powtórki sytuacji z poprzednich eurowyborów, kiedy jedynkę na Podkarpaciu miał były lider AWS Marian...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta