Dossier Izaaka Babla
Dossier Izaaka Babla
Na Łubiance nikt nie bawił się w przestrzeganie prawa: byleby był człowiek, a dowód już się znajdzie! Prokurator Ragiński dopiero po upływie półtora miesicąa podpisał nakaz aresztowania, sankcjonujący je post factum: najpierw aresztują, a później przygotują uzasadnienie wyrwania człowieka ze społeczeństwa. Przydałyby się jednak choćby jakiekolwiek fakty! ?
Prowadzący śledztwo przekopali góry akt, aby znaleźć jakąś wzmiankę o Bablu i pewnie dlatego z opóźnieniem przygotowali ten dokument. Skoro padało jego nazwisko -- jest winny! Przy takim podejściu do sprawy, aresztowawszy jednego można było później wsadzić każdego, kogokolwiek, wszystkich. (. .. )
Gdzież jednak dowody? I tu wkraczają "informacje agenturalne". (. .. )
W lutym 1938 roku "źródło" donosi:
"Babel przeszedł w rozmowie na temat Jeżowa mówiąc, że zna sytuację w rodzinie Jeżowa, widział, jak spośród przyjaciół domu ludzie aresztowani są jedni po drugich. Babel wie, że jego osobiście również oczekuje cela; jeśli o tym komuś powie, to tylko przyjaciołom. Katajewowi iinnym opowiedział coś niecoś, co było związane z przebywaniem wśród przyjaciół Jeżowa.
Babel zdradził, co go niepokoi: razem z nim mieszkali niemieccy specjaliści (doradcy Pepelmann i Steiner) , byli to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta