Premier przeprasza i atakuje
Donald Tusk bierze na siebie odpowiedzialność za zaniedbania, które miały miejsce po katastrofie. Za wojnę polityczną wokół niej obwinia PiS
– Odpowiedzialność nakazuje mi przeprosić wszystkie rodziny smoleńskie za udrękę i cierpienie związane także z identyfikacją ciał ofiar – mówił wczoraj w Sejmie premier Donald Tusk. Jego wystąpienie poprzedziło informację rządu w sprawie działań podjętych po katastrofie smoleńskiej, którą przedstawił minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.
Jednak zaraz po przeprosinach szef rządu przeszedł do ataku. Zarzucił prawicowej opozycji, że wykorzystuje katastrofę smoleńską do bieżącej walki politycznej. – W rękach Jarosława Kaczyńskiego jest to, by nie używać Smoleńska jako oręża w tej wojnie. Żeby Polska nie utonęła w jej odmętach na dziesięciolecia – mówi.
Opozycja słowa premiera odebrała bardzo krytycznie. – To czysta i klasyczna prowokacja pod naszym adresem – na gorąco mówi „Rz" rzecznik PiS Adam Hofman. – Chcemy konkretów i odpowiedzialności. Same słowa to za mało – dodaje.