Dlaczego „nie” dla unii bankowej
Uczucie dyskomfortu polskich władz wynika z tego, że kluczowe decyzje w sprawie polskiej bankowości będą zapadać bez naszego udziału – piszą ekonomiści
Panujący kryzys pozostaje nierozwiązanym problemem. Szanse na stopniowe wychodzenie z tych trudności wiążą się z koncepcją europejskiej unii bankowej. Generalnie projekt ten spotkał się z przychylnym przyjęciem, aczkolwiek nie brakuje też głosów krytycznych. O jego sukcesie lub porażce zadecydują szczegółowe rozwiązania. Natomiast z punktu widzenia krajów niebędących członkami strefy euro, w tym Polski, wyrażane są odmienne opinie. Przeważają te negatywne, aczkolwiek sporadycznie spotyka się również pozytywne. Sytuacja ta zmusza nasz kraj do zajęcia stanowiska, choć wstępne zostało już zasygnalizowane. Jednakże w tej dziedzinie opcje postępowania mogą być zróżnicowane.
Decyzje bez naszego udziału
Prawie każda unijna regulacja czy powołanie nowej instytucji europejskiej dotyczącej rynku finansowego ma bezpośredni lub pośredni wpływ na dynamikę rozwoju i konkurencyjność polskiego sektora bankowego. Ostatnie propozycje utworzenia zintegrowanego europejskiego nadzoru bankowego wywołały liczne publiczne komentarze. Prezentowane opinie są w większości dość słabo uzasadnione (z takich powodów jak „świeżość" koncepcji, brak opisu szczegółowych zasad działania, szeroka możliwość ich interpretacji, nie do końca sprecyzowana struktura organizacyjna i decyzyjna).
Przy ocenie skutków tego projektu dla Polski trudno się poruszać, gdyż z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta