Czy komornicze rekiny stracą wielkie rewiry
Jedna warszawska kancelaria przyjmuje więcej spraw niż wszyscy komornicy Podlasia i Mazur. Korporacja chce ograniczyć tę koncentrację
Największa kancelaria z warszawskiej Woli przyjęła w zeszłym roku ponad 217 tys. spraw, podczas gdy przeciętna kancelaria, a jest ich ponad 1050, przyjmuje ok. 3,5 tys. Ta koncentracja od kilku lat systematycznie się nasila.
Jedną z przyczyn przejmowania spraw przez największe kancelarie, obok oczywiście przedsiębiorczości ich szefów, jest urynkowienie tych usług, możliwość wyboru komornika z całej Polski. Przyznaje to Rafał Reiwer, naczelnik Wydziału ds. Komorników Sądowych Ministerstwa Sprawiedliwości. Dość powiedzieć, że o ile w 2004 r. komornicy poza rewirem prowadzili 1,3 proc. spraw, w zeszłym roku było ich już 40 proc.
Więksi są coraz więksi
W efekcie w 2011 r. 15 kancelarii odnotowało wpływ powyżej 20 tys. spraw....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta