Merkel wspiera Samarasa
Siedem tysięcy policjantów broniło wczoraj niemieckiej kanclerz przed tłumem niezadowolonych Greków
Kiedy Angela Merkel zawitała wczoraj do Aten, nic nie przypominało serdecznego przyjęcia sprzed pięciu lat. Tyle, że tamta wizyta miała miejsce przed kryzysem, który doprowadził Grecję do bankructwa. – Merkel przyjeżdża do Aten zbyt późno, jak grupa rockowa, której okres świetności dawno już minął – tłumaczył wczoraj swym czytelnikom konserwatywny dziennik „Kathimerini", przypominając, że spora część greckiego społeczeństwa czyni Merkel osobiście odpowiedzialną za zdemolowanie im życia. A to dlatego, że Berlin w zdecydowany sposób domaga się przeprowadzenia reform i cięć budżetowych torujących Grecji drogę do stabilizacji. – Jej wizyta w Grecji jest aktem odwagi – pisał „Die Welt".
Strachy na Lachy
Berlin nie ma nic przeciwko ultimatum ze strony przedstawicieli tzw. trojki, która daje rządowi w Atenach jeszcze dziesięć dni na zaprezentowanie wiarygodnego programu dalszych oszczędności sięgających 14 mld euro na najbliższe dwa lata pod groźbą wstrzymania kolejnej transzy kredytu na sumę 31,5 mld euro. – Takich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta