Święta wojna billboardowa
Uliczna kampania polskich ateistów jest bardziej agresywna niż podobne akcje na Zachodzie. Stawia bowiem znak równości między morderstwem, złodziejstwem i wiarą – pisze publicysta
Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę". „Nie wierzysz w Boga? – Nie jesteś sam". Pierwsze ateistyczne billboardy o takiej właśnie treści postawiono niedawno w Lublinie. Następne mają się pojawić wkrótce na ulicach innych polskich miast. Akcja ateistów jest odpowiedzią na 200 billboardów Krucjaty Różańcowej, które w największych miastach Polski zachęcają do modlitwy: „Maryjo, Królowo Polski, ratuj nas, bo giniemy".
Ateistyczne autobusy
Kampania billboardowa jest przeniesieniem do naszego kraju metod, jakimi od niedawna posługują się środowiska ateistów, agnostyków i racjonalistów w państwach zachodnich. Zaczęło się w 2008 r., gdy brytyjska pisarka Ariane Sherine podczas jazdy po Londynie zwróciła uwagę na jeden z cytatów znajdujących się na reklamie autobusowej. Było to zdanie z Ewangelii św. Łukasza: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?".
Sherine, która jest zdeklarowaną ateistką, zainteresowała się wówczas ogłoszeniami zamieszczanymi w środkach publicznego transportu przez organizacje protestanckie. Niektóre z nich odsyłały do strony internetowej JesusAid.org. Kobieta postanowiła sprawdzić jej treść. Tam natknęła się na ostrzeżenie, że każdemu, kto odrzuci przesłanie Chrystusa, grozi perspektywa wiecznego potępienia.
Te słowa dotknęły...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta