Za pracę w wolną niedzielę należy się jeden czy dwa dodatki do wynagrodzenia
Kodeksowe przepisy o zasadach rekompensaty zadań wykonywanych przez podwładnych poza harmonogramem nie są precyzyjne. Urzędowe interpretacje jeszcze pogłębiają ten chaos
Od 2004 r. stanowiska w sprawie płacenia za dodatkową pracę w niedzielę budziły kontrowersje. Pierwotnie jednak większość ekspertów i Państwowa Inspekcja Pracy oraz resort pracy uważały, że za taką aktywność należą się dwa dodatki po 100 proc. wynagrodzenia. Podejście to zmieniło się w lutym 2006 r. po uchwale Sądu Najwyższego, uznającej prawo tylko do jednego dodatku.
Dlaczego dwa
Od początku argumentacja przemawiająca za wypłatą dwóch dodatków za pracę w wolną niedzielę lub święto opierała się na przekonaniu, że są one odrębne i przysługują z różnych tytułów. Jeden dotyczył tego, że zatrudnionemu nie udzielono dnia wolnego od zadań (art. 15111 § 2 lub § 3 k.p.), a drugi za to, że miał nadgodziny wynikające z pracy w tym dniu. Co do zasady nadgodziny te będą skutkiem przekroczenia 40-godzinnej tygodniowej normy czasu pracy (art. 1511 § 2 k.p.), chyba że w taką niedzielę podwładny pracował dłużej niż osiem godzin, gdyż zadania realizowane powyżej tej granicy to nadgodziny dobowe.
Pierwotny pogląd wywodzono z art. 15111 § 2 lub § 3 k.p., z których wynika, że za brak dnia wolnego przysługuje dodatek „w wysokości" określonej w art. 1511 § 1 pkt 1 k.p., czyli 100 proc. wynagrodzenia. Zwrot „w wysokości" wskazuje bowiem, że jest to inny (niezależny) dodatek, a tylko jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta