Słabsze popołudnie
Wtorkowa sesja na globalnych rynkach walutowych miała spokojny przebieg. Inwestorzy ograniczali aktywność, czekając na wyniki wyborów w USA. Dlatego notowania głównych par walut, w tym EUR/USD, przez cały dzień poruszały się w wąskich przedziałach
W Warszawie wczorajsze notowania również nie były zbyt emocjonujące. Do aktywniejszego handlu nie zachęcała rodzimych inwestorów środowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Rynek prognozuje, że RPP obniży główną stopę procentową o 0,25 pkt bazowych. Podobne oczekiwania gracze mieli jednak również miesiąc temu. Tymczasem RPP pozostawiła wówczas stopy procentowe bez zmian.
Na starcie wtorkowej sesji za euro płacono na naszym rynku 4,11 zł, a za franka szwajcarskiego niespełna 3,41 zł. Dolar wyceniany był na 3,21 zł. W kolejnych godzinach ceny wahały się wokół poniedziałkowych zamknięć. Dopiero po południu sprzedający zdobyli lekką przewagę, przez co złoty nieco osłabł. Euro kosztowało 4,12 zł, a frank ponad 3,41 zł. Za dolara płacono 3,21–3,22 zł.
Na rynku długu oprocentowanie obligacji dziesięcioletnich wzrosło do 4,38 proc., pięcioletnich do 3,92 proc. W przypadku dwulatek rentowność spadła do 3,78 proc.