Nagrodzona roztropność
Polska -- Niemcy
Nagrodzona roztropność
Polska i Niemcy są dziś po tej samej stronie, ale czy to wystarczy, żeby uznać, iż zbliżenie to ma charakter trwały? Trwały charakter -- sugerują sceptycy -- ma antagonizm narodowy, w którego cieniu od wieków pozostawały relacje wzajemne. Liczniejsze są jednak głosy przeciwne. Przemiany, jakie zaszły pomiędzy dwoma sąsiadami, oraz stosunki, jakie ich łączą, zalicza się do modelowych.
Jednak nawet optymiści w Polsce iw Niemczech zwracają uwagę, iż normalizacja jest zaledwie "punktem wyjścia dla rozwijającego się partnerstwa i (zaledwie) wielką szansą dla prawdziwego pojednania" -- jak to ujął Friedbert Pflüger, niemiecki polityk młodszej generacji. Artur Hajnicz, znawca stosunków łączących Warszawę i Bonn, uznał, że najgroźniejsze, co mogłoby się Polakom i Niemcom obecnie przydarzyć, to być "obok siebie", zamiast "być razem", gdyż to oznaczałoby "być obok" Europy.
Jest w tej konstatacji ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem rutyny, uśpienia czy wręcz przegapienia szansy, októrej mówi Pflüger.
Takie niebezpieczeństwo wynika po części z nieznajomości faktów i nieumiejętności powiązania wydarzeń, które zadecydowały o zmianach, jakie musiały nastąpić w Polsce, w Niemczech, w Europie, a szczególnie w sposobie myślenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta